Wczoraj mieliśmy ambitny plan... bardzo ambitny jeden z tych niewykonalnych, otóż postanowiliśmy położyć się spać o godzinie 24.00. O tak wczesnej porze zdarzyło nam sie iść spać... hmmm chyba się nam jeszcze nie zdarzyło. Plan wykonany, a jakże! Jednak jak to zwykle w 108 nie wszystko jest takie jak z początku się wydaje. No bo niby położyliśmy się do łóżek 20 minut po północy, czyli prawie zgodnie z planem ale od położenia się spać snu właściwego droga daleka... w 108 zwłaszcza... W obliczu sesji ktoś rzucił hasło: "co robimy w wakacje?" noo i jak zaczęliśmy planować... to tak planowaliśmy do pierwszej z hakiem i temat nagle płynnie przeszedł na najlepsze filmy i najlepszych aktorów i aktorki przy czym koło 2 Kuba zauważył, że jeszcze żadnej aktorki nie wymieniliśmy... Stwierdziliśmy więc, że widocznie kobiety są słabymi aktorami i już. Zbliżało się już wpół do 3 więc ja mając świadomość, ze baaaardzo rano trzeba wstać i na 10 iść na basen a potem jeszcze napisać 2 kolokwia przypomniałem sobie wierszyk z dzieciństwa "Cisza na morzu...." (pewnie wiecie o co chodzi) Poskutkowało! Ale jak już wcześniej wspomniałem w 108 nie wszystko jest takie jak się wydaje to poskutkowało prawie... a prawie... no właśnie :/ Rozpoczął się koncert odgłosów dziwnych i niecodziennych... Audiofeels się chowa! i kolejne pół godziny zacieszania ryjków przy coraz to nowym dźwięku. Nawet nie spodziewałem się, że może być z tego taka radocha... Jako, że odezwać się nie mógł żaden to zaczęliśmy pisać do siebie smsy... można? Ano można... Przed 4 zasnęliśmy jak dzieci...
Pomiędzy planowanie wakacji a najlepszymi aktorami, był jeszcze krótki wywiad na temat geometrii nieeuklidesowej.
OdpowiedzUsuńDodam iż sprowokowany kawałem o dwóch kątach rozwartych w trójkątach, ostatecznie okazuje się że nawet z wyłączeniem piątego aksjomatu Euklidesa można co najwyżej z dwoma prostymi się spiknąć.
OdpowiedzUsuńheh, koledzy, widzę że macie problemy ze snem :) następnym razem pobawcie się w "kto wymyśli najlepszą kołysankę" :P (a nagranie umieście tutaj)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia ze 112 ;)
Jojo już nam śpiewał... góralskie kołysanki... A wyglądało to mniej więcej tak: "Ach śpij (tu wstaw właściwe imię w formie zdrobnionej) śpij... HEJ!!!!"
OdpowiedzUsuńTak być nie może!!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się!!!
OdpowiedzUsuńSen to lekarstwo, zdrowie, sen to życie, arche, wolność, nadzieja, wiara, dobry boulderek na samych rękach, Pink Floyd, cambozola czosnkowa, paczka gwoździ i oscylator scholastyczny, dywengerencja na średniej kroczącej i wstęga bollingera.
Już Morrison śpiewał;
"Spanie, is your only friend (...) until the end".
Dlatego śpimy do 12.